- Trudny nastolatek
- Autorytet nauczyciela
- Młodzi i seks
- Metody nauczania
- Sekty i uzależnienia
- Obawy rodziców
- Przemoc w rodzinie
- Rola mediów
- Godzina wychowawcza
Na naszym forum mamy
146 pytania
z udzielonymi odpowiedziami.
Ostatnio komentowane pytania
- przyjęcie chrztu w zborze protestanckim
- dlaczego Jezuici w TV używają krawatów
- syn nie chce chodzic do spowiedzi
- Jak rozmawiać z 15 latkiem?
- Wypieranie popędu seksualnego, a czystość przedmałżeńska
- Jak co znieść?
- Molestowanie seksualne i milczenie jezuitów
Najczęściej komentowane pytania
Najczęściej czytane pytania
Najdłuższe wątki
Ostatnie artykuły
Autorzy
anoreksja
2012-10-26 10:26:23
Jestem mamą dorosłej córki /25 lat/, która od 8 lat choruje na anoreksję. Była już na długotrwałym leczeniu szpitalnym, uczęszczała na terapie psychologicze, indywidualne i dla całej rodziny /wraz z rodzeństwem/. Każdą jej próbę wyjścia z choroby z pełnym zaangażowaniem wspieram lecz oczekiwane efekty są krótkotrwałe. Ona uważa, że wszystko jest już w porządku /wzrost 164, waga 42kg, 8 lat bez miesiączki/ i nawet przystępuje do komuni św. jest czołową działaczką duszpasterstwa akademickiego. Ostatnio pani psycholog poradziła mi wyrzucenie jej z domu i zerwanie wszelkich z nią kontaktów. Zrobię wszystko dla jej dobra lecz proszę mi powiedzieć czy powyższa decyzja będzie zgodna z chrześciańskim przykazaniem miłości. Pragnę też zaznaczyć, że każda, dłuższa rozłąka z naszą rodziną skutkuje jeszcze większym pogłębieniem się jej choroby i stanami depresyjnymi u niej. Od 4 lat córka mieszka sama, ale często przyjeżdża do nas na weekendy. Jest z nami bardzo zżyta i problem anoreksji dotyczy tego, że nie chce wkroczyć w dorosłe życie. Proszę też o wskazanie mi jakiejś pomocy w ośrodkach chrześciańskich bo jestem całkowicie bezradna wobec tego problemu, a ciąży nade mną jeszcze piętno ojca alkoholika, który zginął z powodu swego uzależnienia.
Psychologicznym podłożem zaburzenia jakim jest anoreksja jest nienasycony i niezaspokojony „głód uczuć”, którego doświadcza osoba cierpiąca na to zaburzenie. Dlatego też zalecenie psychologa, o którym Pani napisała w swoim liście wydaje mi się dalece nieodpowiednie i nieadekwatne.
Zalecałabym natomiast, mimo wszystko dołożyć starań, aby poszukać pomocy u dobrego, kompetentnego terapeuty, nie musi byc to terapeuta chrześcijański. Anoreksja jak zapewne doskonale zdaje sobie Pani sprawę jest niezwykle złożoną i niełatwą do wyleczenia chorobą, co sprawia że wymaga najczęściej wieloletniej, specjalistycznej terapii. Podejrzewam, że w wypadku Pani córki podejmowane próby leczenia mogły okazać się bądź niewystarczające, lub po prostu zbyt krótkie w stosunku do rangi problemu, dlatego też i zawiodła ich skuteczność. Myślę, że to co ze swojej strony może Pani zrobić, to szczerze porozmawiać z córką, powiedzieć jej o swoich uczuciach i dużych obawach wynikających z troski o jej stan zdrowia. Jednak ponieważ córka jest już osobą dorosłą decyzję dotyczącą podjęcia leczenia powinna podjąć sama. Pani cały czas może ją cierpliwie i wytrwale wspierać w jej drodze i podejmownych wysiłkach.
Do wizyty u terapeuty zachęacm też Panią. Pozwoli to Pani pomóc też i sobie, chociażby lepiej radzić sobie z trudnymi emocjami, których doświadcza Pani w tej cieżkiej dla waszej rodziny sytuacji.
Pozdrawiam i życzę powodzenia!