Szanowna Pani, są ludzie, którzy wszędzie szukają zagrożeń, nawet tam, gdzie naprawdę trudno się ich dopatrzyć. Chyba, że wyjdziemy z założenia, że samo życie jest nie lada zagrożeniem. Metoda Marii Montessori (na zdjęciu poniżej) oparta jest głównie na naturalnym rozwijaniu umiejętności dzieci w wieku przedszkolnym. Jej twórczyni przykłada duże znaczenie do uczenia się poprzez zabawę. Metody przez nią wypracowane wykorzystywane są przez katolickich katechetów w katechezie wczesnoszkolnej (por. Anna Zelma, "Wybrane elementy dydaktyczno-wychowawcze systemu edukacyjnego Marii Montessori w katechezie wczesnoszkolnej", Katecheta 5, 2003). O wychowaniu religijnym metodą Montessori może Pani poczytać na stronie portalu DEON. Polecam także stronę internetową poświęconą Marii Montessori: www.bycrodzicami.pl i nie ma co zawracać sobie głowy podejrzeniami zalęknionych ludzi, którzy wszędzie widzą zagrożenia. Osobiście uważam, że takim ludziom nie powinno powierzać się odpowiedzialności za wychowanie dzieci i młodzieży.

Serdecznie pozdrawiam i w razie dalszych wątpliwości pozostaję do dyspozycji.

Wojciech Żmudziński SJ