MARZENIA

2012-12-28 15:14:39

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus !
Piszę z bardzo ważnym dla mnie pytaniem , być może jest ono gdzieś z pośród tych setek pytan i wypowiedzi , ale nie znalazlem odpowiedzi która upewni mnie , jak własciwie podchodzić do marzeń i celów w swoim życiu.
Każdy z nas szczególnie młodych musi obrać jakiś cel w zyciu , czy to szkola , zawod , studia... ja chciałem się dowiedzieć czy dążenie do marzeń sportowych jest w jakimś sensie grzechem ? Dodam , ze w moich odczuciach nie czuje sie jakos dalej od Boga , nie czuje , ze wyrzadzam w ten sposób krzywde.. Ciezko sie staram pracowac na sukces , ale nie za wszelka cene , staram sie nie zaniedbywac swojego rozwoju duchowego , a kazdego dnia dziekuje Bogu za to ,ze moge to robic dla niego , dziekuje , ze obdarzyl mnie wieloma talentami..
To co robie na prawde sprawia mi radosc i nie ukrywam , ze wiaze z tym swoje zycie w przyszlosci. I mówię tutaj na prawdę szczerze , ze jezeli udalo by mi sie w zyciu osiagnac sportowy sukces to taki rownie wielkim pragnieniem jest otworzenie fundacji dla potrzebujacych. I na prawdę gorąco proszę o odpowiedz , czy taki sposób myslenia planowania swojego zycia jest zly ? I czy proszenie Boga o opatrznośc , pomoc , i potrzebne łaski są nie odpowiednie ? (czyli nie powinienem prosic w tym przypadku) Wiem , ze sie troche rozpisalem ;) , ale na prawde goraco zalezy mi na zyciu zgodnym z oczekiwaniami Boga , a coraz czesciej zastanawiam sie czy wlasciwa droge obrałem
Z góry gorące Bóg zapłac!! Pozdrawiam

Witam! Wydaje mi się, że za bardzo chcesz się dostosować i spełnić oczekiwania innych.Trochę więcej zaufania do siebie i tego co czujesz i uważasz, że robisz dobrze. Jeżeli,  to co robisz sprawia ci radość, możesz realizować siebie, to nie ma w tym nic złego. Jest to raczej oznaką dojrzałości z jaką podchodzisz do życia -  łączysz swój własny rozwój z chęcią pomaganiem innym. Marzenia są po to, by je realizować. Dają możliwość dowiedzenia się kim się jest naprawdę, czego się chce, a czego nie. Jest takie powiedzenie"każdy ma swoje ulubione miejsce, to ojczyzna jego duszy". Więc ciesz się sportem i odkrywaj jak świat może być piekny i dziel się tym z innymi. Wydaje mi się,  że wtedy właśnie możesz być bliżej Boga, bedąc bliżej siebie i innych. Pozdrawiam!

Monika Szymańska