Chodzenie nastolatków.

2010-02-05 18:03:34

Chodzę do gimnazjum i mam dziewczynę, z którą chodzę. Chce wiedzieć co jest w tym złego? Tutaj: http://www.maly.goscniedzielny.pl/index.php?grupa=6&art=1265048729&dzi=1151057843&katg= Przeczytałem, że chodzenie ze sobą w gimnazjum jest egoizmem, czyli grzechem. Chce wiedzieć czy mam przestać spotykać się z dziewczyną? Dlaczego Kościół potępia chodzenie ze sobą gimnazjalistów?

Pierwszy raz słyszę, żeby Kościół potępiał "chodzenie ze sobą gimnazjalistów". Artykuł, na jaki się powołujesz, napisała 16-latka. Mówi w nim o egoistycznej postawie w relacjach i nic na temat grzechu czy potępienia nie wyczytałem. To bardzo piękne mieć sympatię w szkole, czy to będąc w wieku gimnazjalnym czy jeszcze wcześniej. Do dziś pamiętam moją sympatię z pierwszych lat szkoły podstawowej. Taką relację wspomina się przez całe życie. Warto jednak wiedzieć, że każdy wiek "ma swoje prawa" i inaczej będzie wyglądała relacja między mężczyzną i kobietą, którzy planują małżeństwo, a inaczej między uczniem i uczennicą, którzy się sobie podobają, lubią ze sobą przebywać i przeżywają pierwsze uniesienia, zakochania, spacery za rękę, pocałunki. Niektóre więzi z dziecięcych lat mogą przetrwać przez całe życie. Jedne staną się wierną przyjaźnią, inne zaowocują miłością i wspólną rodziną. Nie pozwól, by jakiś artykuł popsuł Ci młodzieńcze zakochanie ale także uważaj, abyś sam nie popsuł tego, co przyjemne i szlachetne, wartościowe i pełne szacunku do drugiej osoby. Jeśli masz możliwość porozmawiania z własnymi rodzicami o tym, co czujesz do swojej sympatii i jak przeżywasz tę więź, to tylko zyskasz. A może oni opowiedzą Ci o swoich przeżyciach z dzieciństwa? Pozdrawiam

Wojciech Żmudziński SJ