- Trudny nastolatek
- Autorytet nauczyciela
- Młodzi i seks
- Metody nauczania
- Sekty i uzależnienia
- Obawy rodziców
- Przemoc w rodzinie
- Rola mediów
- Godzina wychowawcza
Na naszym forum mamy
146 pytania
z udzielonymi odpowiedziami.
Ostatnio komentowane pytania
- przyjęcie chrztu w zborze protestanckim
- dlaczego Jezuici w TV używają krawatów
- syn nie chce chodzic do spowiedzi
- Jak rozmawiać z 15 latkiem?
- Wypieranie popędu seksualnego, a czystość przedmałżeńska
- Jak co znieść?
- Molestowanie seksualne i milczenie jezuitów
Najczęściej komentowane pytania
Najczęściej czytane pytania
Najdłuższe wątki
Ostatnie artykuły
Autorzy
Problemy z synem
2009-12-18 23:46:18
Nie wiem już gdzie szukać pomocy, mam bardzo poważne problemy z moim 15 letnim synem, wcale nie chodzi do szkoły, kradnie z domu i sklepów, pali marichuanę, nie wiem jak często i czy jest już uzależniny. Szukałam pomocy w poradniach psychologicznych, w szkole, na policji, nawet w sądzie. Teraz doszły ucieczki z domu, nie mam już siły. Bardzo proszę o pomoc.
Sytuacja, jaką Pani opisuje jest nie tyle problemem, co konsekwecją poważnych problemów, jakich we własciwym czasie nikt nie zauważył. Nie należy oczywiście z tego powodu się obwiniać lecz zacząć porządkować całą tę sytuację. Pisze Pani, że syn nie chodzi do szkoły, kradnie, pali marihuanę i ucieka z domu. Nie powinna rezygnować Pani ze współpracy ze szkołą i poszukać także pomocy w poradni uzależnień lekowych. Wiele z tych poradni nie tylko doradza ale prowadzi także terapię dla rodziców znajdujących się w podobnej sytuacji. Z tego krótkiego opisu mogę wnioskować, że Pani syn obraca się w destrukcyjnym środowisku i najprawdopodobniej jest uzależniony. Jeśli sam nie będzie szukał pomocy, to prędzej czy później, popadnie w taki konflikt z prawem, że będzie miał do czynienia z organami ścigania. Najgorsze, co można wówczas zrobić, to bronić go przed konsekwencjami. Choć wiem, że żadnej matce nie przychodzi łatwo oddać syna w rece policji, to w takim wypadku nie ma innego wyjścia. Musi poczuć na własnej skórze, że zszedł z właściwej drogi. Lepiej teraz niż za 10-20 lat. Proszę pomyśleć o sobie i szukać wsparcia najpierw dla siebie. Najlepszą pomoc może dać specjalista terapii uzależnień lub doświadczony wychowawca, zajmujący się destrukcyjnymi nastolatkami i ich rodzinami. Nikt za Panią nie rozwiąże problemu. Może jednak Panią wzmocnić, ukierunkować i dać poczucie pewności, że postępuje Pani wobec syna właściwie. Takie sytuacje kończą się nieraz zwycięstwem i takiego zwycięstwa z serca Pani życzę. Gdybym wiedział, w jakiej miejscowości Pani mieszka, mógłbym podpowiedzieć, u kogo konkretnie może Pani szukać dla siebie pomocy. Bo pomocy, jak już wspomniałem, powinna szukać Pani dla siebie, nie dla syna. Jego musi jeszcze życie mocno doświadczyć, aby poprosił o pomoc.