Problemy z synem

2009-12-18 23:46:18

Nie wiem już gdzie szukać pomocy, mam bardzo poważne problemy z moim 15 letnim synem, wcale nie chodzi do szkoły, kradnie z domu i sklepów, pali marichuanę, nie wiem jak często i czy jest już uzależniny. Szukałam pomocy w poradniach psychologicznych, w szkole, na policji, nawet w sądzie. Teraz doszły ucieczki z domu, nie mam już siły. Bardzo proszę o pomoc.

Sytuacja, jaką Pani opisuje jest nie tyle problemem, co konsekwecją poważnych problemów, jakich we własciwym czasie nikt nie zauważył. Nie należy oczywiście z tego powodu się obwiniać lecz zacząć porządkować całą tę sytuację. Pisze Pani, że syn nie chodzi do szkoły, kradnie, pali marihuanę i ucieka z domu. Nie powinna rezygnować Pani ze współpracy ze szkołą i poszukać także pomocy w poradni uzależnień lekowych. Wiele z tych poradni nie tylko doradza ale prowadzi także terapię dla rodziców znajdujących się w podobnej sytuacji. Z tego krótkiego opisu mogę wnioskować, że Pani syn obraca się w destrukcyjnym środowisku i najprawdopodobniej jest uzależniony. Jeśli sam nie będzie szukał pomocy, to prędzej czy później, popadnie w taki konflikt z prawem, że będzie miał do czynienia z organami ścigania. Najgorsze, co można wówczas zrobić, to bronić go przed konsekwencjami. Choć wiem, że żadnej matce nie przychodzi łatwo oddać syna w rece policji, to w takim wypadku nie ma innego wyjścia. Musi poczuć na własnej skórze, że zszedł z właściwej drogi. Lepiej teraz niż za 10-20 lat. Proszę pomyśleć o sobie i szukać wsparcia najpierw dla siebie. Najlepszą pomoc może dać specjalista terapii uzależnień lub doświadczony wychowawca, zajmujący się destrukcyjnymi nastolatkami i ich rodzinami. Nikt za Panią nie rozwiąże problemu. Może jednak Panią wzmocnić, ukierunkować i dać poczucie pewności, że postępuje Pani wobec syna właściwie. Takie sytuacje kończą się nieraz zwycięstwem i takiego zwycięstwa z serca Pani życzę. Gdybym wiedział, w jakiej miejscowości Pani mieszka, mógłbym podpowiedzieć, u kogo konkretnie może Pani szukać dla siebie pomocy. Bo pomocy, jak już wspomniałem, powinna szukać Pani dla siebie, nie dla syna. Jego musi jeszcze życie mocno doświadczyć, aby poprosił o pomoc.

Wojciech Żmudziński SJ


problemy z synem

2009-12-30 18:08:51

Pisałam o moich problemach z synem, mieszkam w okolicach Wejherowa w pomorskiem. Jeśli mogę prosić o wskazanie mi miejsc, ludzi którzy mogli by mi pomóc to bardzo proszę. Jestem z tymi problemami sama, nie mam wsparcia i jest mi już bardzo ciężko. Z góry dziękuję.

Proszę zadzwonić po Nowym Roku do Edukacyjnej Kliniki Poradni Profilaktyki Uzależnień w Gdyni i umówić się na konsultację do pani Moniki Szymańskiej. Jest możliwość dłuższej terapii dla Pani oraz wsparcia Pani wysiłków zmierzających do wywarcia na synu presji, by podjął pracę terapeutyczną lub reedukacyjną. Nasza pomoc jest nieodpłatna dzięki dotacjom i darowiznom, jakie otrzymujemy od instytucji, fundacji i osób prywatnych. Więcej na temat naszej działalności znajdzie Pani na stronie www.jezuici.pl/poradnia-gdynia Do 3 stycznia 2010 strona chwilowo nie działa. Zapraszamy od pierwszego poniedziałku. Telefon 058-620-66-90.

Wojciech Żmudziński SJ